Ostatni
zabieg, jaki decydujemy się wspólnie z lekarzem przeprowadzić u Pefo, niestety
choroba jest nieubłagalna i wciąż postępuje siejąc spustoszenie w organizmie dzielnego
psiego wojownika na zdjęciu rentgenowskim widać jak wyżarta jest przez nowotwór
nie tylko kość policzkowa, ale również część kości nosowej… Pomimo ogromnej
degeneracji wewnątrz organizmu dzięki właściwemu doborowi leków i ich częstości
- co trzy dni – Pefo ma zapewniony komfort życia bez bólu i cierpienia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz